Dzisiaj przygotowałam dla Was 5 wspaniałych filmów, głównie o miłości, wszystkie są bardzo wzruszające (chyba, że to ze mnie taka beksa) + niespodziankę :) zapraszam!
Trzy metry nad niebem -> jeju.. pewnie oglądaliście, ten film jest tak piękny i wzruszający, że ciężko mi cokolwiek o nim napisać. Jeden z pierwszych, który obejrzałam, popłakałam się, nie mogę o nim zapomnieć i często do niego wracam. Taka ciekawostka - Czy wiecie, że główni bohaterowie poznali się na planie tego filmu i są ze sobą, aż do teraz ? Pewnie dlatego ten film był tak wspaniały i prawdziwy. Nic tam nie było udawane :)
Tylko Ciebie chcę -> kontynuacja powyższego filmu, niedługo będzie też recenzja tych książek, bo nie wiem czy zauważyliście, ale ja zazwyczaj czytam książkę, bo film mi się spodobał, albo oglądam film, bo spodobała mi się książka :) Wolałam cz.1, bo kibicowałam Babi, a jak było w książce ? Dowiecie się wkrótce.
Love, Rosie -> zobaczyłam książkę w empiku, przyszłam do domu i poszukałam filmu, był czytany :) obejrzeliśmy go w Walentynki, cudowny :) udowadnia, że prawdziwa miłość zawsze wygrywa, trzeba być tylko cierpliwym!
Dla Ciebie wszystko -> Historia zakochanych z dwóch różnych światów, niestety nie udaje im się "za młodu", spotykają się po latach i co ? Powiem tyle, że stara miłość nie rdzewieje, a Wy sami się przekonajcie co było dalej :) polecam.
Gwiazd naszych wina -> To jest chyba najbardziej wzruszający film jaki widziałam. Przez cały płakałam, a kilka godzin później nie mogłam się pozbierać, albo miałam taki dzień, albo taki ten film poprostu jest. Sprawdźcie sami.
A na koniec niespodzianka, nawiązanie do poprzedniej notki o filmach. Jeśli podobają Wam się filmy typu Niezgodna i Igrzyska śmierci, koniecznie obejrzyjcie "Więźnia labiryntu". Obejrzałam go kilka dni temu i film jest ok :) Nie podoba mi się tylko jedna rzecz - "potwór" ( bo więcej Wam nie powiem ), jest za bardzo komputerowy, tzn nie wiem jak to wytłumaczyć, chyba musicie sami ocenić. Taki typowy, jak z innych filmów sci-fi, a ja takich filmów nie lubię. Tym bardziej byłam zdziwiona, że ten mnie nie odrzucił, po pewnych scenach, a nawet wręcz przeciwnie, był bardzo ciekawy. :) Czekam na kolejną część i szczerze polecam.
No to do napisania :)
Dajcie jeszcze tylko znać, czy oglądaliście, albo czy coś Was zaciekawiło, do jutra :)
Ja juz obs i czekam na ciebie;*
OdpowiedzUsuńniestety nie widzę, żeby ktoś mnie obserwował ;>
UsuńŚwietna podpowiedź na leniwe chwile podczas świąt :) pewnie skorzystam, bo przyda mi się taki mały reset :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie: fochzprzytupemblogspot.com :)
warto :D polecam!
OdpowiedzUsuńJa na Gwiazd naszych wina nie płakałam, ale bardzo fajny film.
OdpowiedzUsuńa więc chyba to jednak ze mnie taka beksa :)
UsuńWiększość filmów obejrzałam i również polecam. :)
OdpowiedzUsuńA blog bardzo ciekawy ;))
świetne są :)
Usuńdziękuję bardzo :)
Nie oglądałam tylko Więźnia Labiryntu i Dla cb wszystko. The fault in our stars uwielbiam, tak jak Love Rosie <3
OdpowiedzUsuńkoniecznie obejrzyj :) bardzo fajne filmy :)
Usuń